Propozycje 7 Filarów Demokratycznych Wyborów pod takim hasłem odbyła się konferencja przed Państwową Komisją Wyborczą w Warszawie 3 stycznia 2025 r. z udziałem Kandydata na Prezydenta RP dr n. pr. Marka Woch, przedstawicieli: Ogólnopolskiej Federacji "Bezpartyjni i Samorządowcy"; Stronnictwa Pracy, Członków Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej, którzy zapraszają do współpracy obywateli w tym szeroko pojmowane społeczne środowiska prodemokratyczne. Komitet niebawem złoży do Sejmu RP obywatelski projekt ustawy „Rzeczpospolita Polska Obywatelska – Ograniczenie Samowoli Partii Politycznych” do Sejmu RP i rozpocznie zbiórkę 100 000 podpisów.
Ograniczenie do dwóch kadencji posłów i senatorów oraz większe znaczenie referendów
Dr n. pr. Marek Woch poinformował, że Ogólnopolska Federacja „Bezpartyjni i Samorządowcy” złożyła projekt ustawy o zmianie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej „Rzeczpospolita Polska Obywatelska – Ograniczenie Samowoli Partii Politycznych”, do Prezydenta RP dr Andrzeja Dudy, aby go przedłożył do Sejmu RP , a który dotyczy ograniczenia liczby kadencji posłów i senatorów do dwóch oraz obniżenia progu frekwencyjnego do 30%, aby referenda były wiążące. Proponowane zmiany mają przyczynić się do demokratyzacji naszego kraju w tym większego wpływu obywateli na polskie sprawy.
Dr Marek Woch wskazał, że Prezydent RP jest potrzeby do wniesienia do Sejmu RP projektu o zmianie Konstytucji RP, bo politycy odebrali takie prawo obywatelom. Obywatele nie mogą zgłaszać projektów zmian w Konstytucji RP w obywatelskiej inicjatywie ustawodawczej[1].
[1] Pismo do Dr Andrzeja Dudy Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej wraz z projektem ustawy o zmianie Konstytucji RP.
Inż. Łukasz Pająk przedstawił kolejne punkty dotyczące odpolityczniania Polski, a mianowicie:
- Możliwości łączenia funkcji Wójta, Burmistrza, Prezydenta miasta i ich zastępców, a także Starostów i Marszałków województw z mandatem posła czy senatora. Argumentując, że miliony złotych obywateli są wydawane na organizację wyborów uzupełniających, kiedy samorządowiec zostaje posłem lub senatorem (obecnie nie można łączyć tych dwóch funkcji, stąd muszą być wybory uzupełniające), jak również, że obecnie nie ma zakazu łączenia funkcji posła czy senatora z funkcją ministra, to dlaczego ogranicza się zwykłą ustawą pracę w parlamencie samorządowcom, którzy najlepiej wiedzą, jakie prawo dla mieszkańców uchwalać, bo na co dzień pracują na rzecz mieszkańców swoich małych ojczyzn. Oczywiście wynagrodzenie samorządowiec pobierałyby tylko z racji pracy w urzędzie, a nie pracy posła czy senatora, co też przyczyni się do oszczędności wydatków Sejmu RP czy Senatu RP, czyli pieniędzy obywateli.
- Koniec uprzywilejowania partii politycznych w zgłaszaniu przedstawicieli komitetów do komisji wyborczych. Nawet w takiej sprawie politycy dali sobie pierwszeństwo przed obywatelami – dzieląc obywateli zgłaszanych przez partie polityczne w pierwszej kolejności przed komitetami społecznymi wyborców. Dlatego postulat dotyczy równości między politykami a komitetami społecznymi.
- Koniec uprzywilejowania partii politycznych w podziale mandatów do Sejmików Wojewódzkich oraz Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej – zmiana liczby okręgów wyborczych.
Koniec uprzywilejowania partii politycznych w podziale mandatów do Sejmików Wojewódzkich.
Projekt ustawy zawiera także zapisy dotyczące wyborów do sejmików województw. Obecne okręgi wyborcze obejmujące realnie od 5 do 11 mandatów (większość okręgów zawiera się w przedziale 5-7 mandatów) całkowicie wypaczają zasadę proporcjonalności. Komitety przekraczające w skali województwa próg wyborczy 5%, a nawet uzyskujące w skali województwa 10% poparcia często nie uzyskują ani jednego mandatu, gdyż jak w przypadku, chociażby województwa kujawsko-pomorskiego, które podzielono na 6 okręgów po 5 mandatów każdy, realny próg uzyskania mandatu wynosi 12-18%. W każdym województwie wybieramy nie mniej niż 30 radnych, przedkładana ustawa zawiera zmianę i ustalenie minimalnej liczby radnych wybieranych w okręgu na 15. To przełoży się na realne zwiększenie reprezentatywności głosu obywateli, a co za tym idzie, zbliży proces wyborczy do konstytucyjnej zasady równości i proporcjonalności głosu przy jednoczesnym zachowaniu reprezentatywności głosu obywateli i regionalizacji wybieranych reprezentantów.
Koniec uprzywilejowania partii politycznych w podziale mandatów do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej
Należy jednocześnie zmienić okręgi wyborcze do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, gdyż obecne zawierające od 7 do 20 mandatów powodują rażącą nieproporcjonalność głosu obywateli. Efektem tej rażącej nieproporcjonalności jest różnica głosów potrzebnych do uzyskania jednego mandatu w wyborach do sejmu w 2023 roku, która w przypadku jednego z komitetów wyniosła 39386, a w przypadku innego komitetu 85966. Dlatego też należy doprowadzić do zwiększenia liczby mandatów przypadających na jeden okręg wyborczy przy zmniejszeniu okręgów wyborczych z 41 do 13 do sumy dającej mandat w danym okręgu wyborczym każdemu komitetowi posiadającemu realne poparcie społeczne.
Należy jednocześnie przyjąć, iż podział kraju na okręgi musi być zrozumiały zarówno dla społeczeństwa, jak i komitetów wyborczych, dlatego w niniejszej ustawie przyjęto znany od wielu lat podział na okręgi wyborcze występujący dotychczas w wyborach do parlamentu europejskiego, dzielący Polskę na 13 okręgów wyborczych. Niniejsza zmiana doprowadzi do uporządkowania sytuacji znanej, chociażby mieszkańcom województwa śląskiego, które obecnie jest podzielone na 6 różnych okręgów wyborczych, a co za tym idzie, mieszkaniec tego województwa jadąc do pracy 50 kilometrów, może przejechać nawet przez 4 różne okręgi wyborcze i pogubić się na kogo właściwie może głosować lub kto jest jego reprezentantem w sejmie.
Zmiana doprowadzi ponadto do ponownego przeliczenia normy przedstawicielskiej, gdyż od ostatniego jej ustalenia doszło do znacznych zmian w strukturze ludnościowej kraju (zmniejsza się liczba obywateli), a co za tym idzie należy ponownie dostosować liczbę mandatów do liczby ludności w okręgach.
Obniżenie progu wyborczego w wyborach do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z 5% do 3%.
Proponuje się dwie zmiany: Komitety Wyborcze Wyborców, które wprowadzają posłów do parlamentu, nie otrzymują subwencji, i jest to nierówność w stosunku do partii politycznych. Drugą zmianą jest obniżenie progu wyborczego po przekroczeniu, którego komitetom wprowadzającym przysługuje subwencja.
Dr n. pr. Oskar Kida przedstawił propozycję dotyczącą odpolitycznienia Państwowej Komisji Wyborczej.
Charakterystyka kryzysu konstytucyjnego związanego z działalnością Państwowej Komisji Wyborczej oraz Izbą Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego
Zarys problemu
Jesteśmy obecnie świadkami kryzysu konstytucyjnego wywołanego ostatnimi decyzjami PKW dotyczącymi jej stosunku do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego oraz możliwości jej dalszego działania. Ma to związek z uchwałą dotyczącą odroczenia decyzji w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego jednej z partii politycznej, ale mało kto zdaje sobie sprawę, że problem zaczął się dużo wcześniej.
Podczas wyborów samorządowych w 2024 r. PKW odmówiła zarejestrowania Komitetu Wyborczego Ogólnopolskiej Federacji „Bezpartyjni i Samorządowcy”, opierając się na całkowicie niezgodnej z treścią przepisów Kodeksu Wyborczego interpretacji, zgodnie z którą ruch NIE BĘDĄCY PARTIĄ POLITYCZNĄ chciał utworzyć koalicyjny komitet wyborczy, co zarezerwowane jest wyłącznie dla partii. Nie zgodziliśmy się z tą interpretacją i odwołaliśmy się do Sądu Najwyższego. Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego orzekła jednoznacznie, że interpretacja PKW jest błędna i niemająca oparcia w przepisach oraz nakazała zarejestrowanie naszego komitetu. Wówczas PKW posłusznie wykonała orzeczenie Sądu Najwyższego.
Kilka miesięcy później, podczas tegorocznych wyborów do Parlamentu Europejskiego, PKW chciała nie dopuścić do zarejestrowania ogólnopolskiego komitetu wyborczego wyborców „Bezpartyjni i Samorządowcy”, (pomimo spełnienia przez nas wymagań przewidzianych w Kodeksie Wyborczym), co uniemożliwiłoby udział w pierwszym losowaniu numeru listy wyborczej i skutecznie wyeliminowałby komitet z rywalizacji wyborczej. Wówczas również sprawa trafiła do sądu, a Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych orzekła wprost, że PKW złamała konstytucję i nakazała zarejestrować listę. PKW ponownie podporządkowała się tej decyzji.
Rozwiązanie
Politycy wszystkich partii politycznych podeszli do problemu od całkowicie niewłaściwej strony. Mianowicie rozpoczęli spór, który przerodził się w kryzys konstytucyjny, dotyczący statusu Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. Mamy teraz dwa plemiona: jedno, które twierdzi, że Izba ta nie jest sądem, ponieważ tak orzekły międzynarodowe trybunały oraz drugie, które twierdzi, że to nieprawda a Izba jest sądem i działa zgodnie z prawem. W dyskusji tej zapomniano jednak, od czego zaczął się ten problem.
W związku z tym inicjatywa ustawodawcza ma na celu wniesienie do sejmu projektu ustawy całkowicie usuwającej polityków ze składu PKW i zastępującej ich sędziami. Naszym zdaniem apolityczna PKW powinna składać się wyłącznie z sędziów orzekających w takich organach jak Sąd Najwyższy, Naczelny Sąd Administracyjny oraz Trybunał Konstytucyjny. Tak ukształtowany skład PKW uwolni ten organ od politycznych wpływów i pozwoli, aby działał on wyłącznie na podstawie prawa, a nie na podstawie emocji i oczekiwań politycznych.
Szeroko pojmowane środowiska prodemokratyczne zapraszają do współpracy.